Szóstego dnia maslenicy
rozpoczynają się już koncerty oraz imprezy masowe. Grupa zagranicznych
studentów zachęcona przez rosyjską studentkę Maszę, zbiera się na stacji
kolejowej Kupchino. Po zakupieniu biletów na elektriczkę (1,7 PLN), uczestnicy wycieczki wsiadają do pociągu i ruszają do pobliskiego Pavlovska aby tam świętować maslenicę.
Studenci z Polski postanowili umilić sobie wycieczkę, rozgrzewając się płynem wysokoprocentowym zwanym wódką. Padła więc głośna propozycja aby zakupić małpkę… Koleżanka Mania powątpiewała jednak czy władze rosyjskie pozwolą wywieźć żywego zwierza z Rosji i przekonywała, że to raczej zły pomysł. Szybko przekonała się co do małpiej istoty całej rozmowy i z przyjemnością dołączyła do kompanii studentów z Polski.
Warto obejrzeć fragment filmu cyrulik syberyjski aby przekonać się jakie miałem oczekiwania co do maslenicznego festiwalu.
Nie było co prawda niedźwiedzi pijących wódkę na które bardzo liczyliśmy, ale cała reszta spełniła w pełni nasze oczekiwania.
`Podróżując z małpką w kieszeni, można było zobaczyć – małpki. Na pytanie gdzie są ich czapki, właściciel odpowiedział, że nie jest im zimno – japońskie makaki. Radości i atrakcji nie było końca – wielbłądy, renifery, sowy – czego dusza zapragnie. Punktem kulminacyjnym były kozackie tańce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz