wtorek, 12 marca 2013

Maslenica - dzień 1


W poniedziałek rozpoczęła się Maslenica. Uwaga, akcent na pierwsze A, mAslenica.
 
        Święto trwa tydzień i ma ono zapowiadać nadchodzącą wiosnę. Rzeczywiście słowo zapowiadać jest kluczowe…  W poniedziałek Petersburg nawiedziła burza śnieżna i w ciągu godziny spadło 20cm śniegu. Było tak biało, że po przejściu 300m czarny płaszcz stawał się niczym wyprany w wybielaczu.

Podczas maslenicy, należy się cieszyć, świętować i jeść bliny. Taki przynajmniej dostałem prikaz.
Podobno po Maslenicy ma nastąpić post, ale tu się o tym głośno nie mówi...  






Blin na poniedziałek: Blin jak go stworzono czyli bez niczego..






Niektórzy postanowili nawet przybrać formę blina, albo po prostu stali się polskimi naleśnikami. Jeśli chodzi o odniesienia do polskich naleśników, różnicy nie wykryto. 

Szkoda, bo od kiedy się uczę rosyjskiego słyszałem jakie to bliny są wspaniałe i jak bardzo różnią się od naleśników. Nie różnią się niczym, albo przynajmniej jeszcze takich nie jadłem





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz