Sala ta jest również
miejscem prób tanecznych lecz nie są to zwykłe próby. Rosyjscy studenci w
trakcie długiej przerwy obiadowej, dobrowolnie i z uśmiechem na twarzy tańczą
poloneza. Chodzą wokół krzeseł w rytm muzyki tańcząc nasz narodowy taniec.
Bo to nie Polka czeska, a
z francuska brzmiący polonez jest tańczony w Rosji. Nie był to polonez
Ogińskiego, Kilara czy Dębskiego, ale tak czy siak był to widok iście „dusza
szczypatielny”. Takie nasze ciche soft power z czasów Pierwszej
Rzeczypospolitej.
I tylko gdzieś wewnętrzny smutek, że u nas nikt nie tańczy poloneza, a sztuka ta po studniówce ulatuje. Bywa jednak, że na jakiejś suto zakrapianej imprezie, gdzieś w małym studenckim mieszkaniu, ktoś krzyknie " Poloneza czas zacząć" i wtedy wszyscy stają w pary.
http://www.youtube.com/watch?v=Vq-VmzcJa3Y
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz