(opis wesela kiedyś dokończę)
Gdyby wczorajsze święto było obchodzone
przez Europejczyków prawdopodobnie wynalazcy silnika spalinowego byliby wyniesieni na ołtarze.
W dniu Boga Stworzyciela -Vishwakarmy czci się... - maszyny. Wszelkie urządzenia poczynając od silników spalinowych, przez tokarki,
obrabiarki, kasy fiskalne kończąc na rowerach. Właściciele taksówek, riksz, a
nawet wózków dostawczych przystrajają swoje pojazdy w liście bananowca oraz
kwiaty.
Niestety w tym roku święto zostało zepsute przez podwyżkę ceny diesla [na
litr o 5 rupii (30gr)]. W związku z tą
jakże nie miłą niespodzianką, socjaliści i maoiści wraz ze związkami zawodowymi
zwołali strajk. Nie wyjechały autobusy miejskie. Na ulice wyjechały chyba
wszystkie riksze i taksówki.
(Dla ciekawskich warto dodać, że na
czwartek został zapowiedziany strajk generalny. Nie ma zajęć na uniwersytecie, nie
będą jeździć prywatne autobusy. Taksówkarze zostaną w domach na 72 godziny.
Może uratują mnie autoriksze.)
Vishwakarma Puja to
również hinduska radosna wersja święta pracy. Nie tylko pojazdy ruchu drogowego
były przystrojone. Każdy warsztat maiał swój własny ołtarzyk z figurkami, każda
korporacja - osobny ołtarz z kapłanem.
Wracając w ulewnym deszczu przez mały
slumsik nieopodal mieszkania w kalkucie, postanowiłem udokumentować bawiących
się hindusów. Sklep w sklep, każdy miał swój ołtarzyk.
http://www.youtube.com/watch?v=KU8cxWdxKdM&feature=youtu.be
Szczęśliwi Ludzie pracy
zaprosili mnie na szklaneczkę whisky, no może 4. Muszę przyznać, że byli
naprawdę sympatyczni, choć może na pierwszy rzut oka wyglądają przerażająco. Za mną stał półtorametrowy głośnik, z którego sączyła się ta wspaniała muzyka, którą słychać na filmie... Im głośniej tym lepsza zabawa. Na 20 warsztatów 8 miało wystawione kolumny z muzyką.
Gdy rano udawałem się na zajęcia widziałem tylko hindusów okadzających ołtarzyki i sprzątających po święcie. Część musiała boleć głowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz